Dzisiejsze samochody posiadają stosunkowo małe silniki. Dlatego aby moc silnika była jak największa, a jego gabaryty oraz pojemność skokowa jak najmniejsza, wprowadzono turbodoładowanie. Pierwotnie doładowanymi silnikami, były tylko silniki o zapłonie samoczynnym, lecz postęp technologii i coraz to ostrzejsze normy sprawiły, że turbodoładowane są także silniki benzynowe – najczęściej sportowych samochodów.
Co to jest turbosprężarka?
Turbosprężarka to urządzenie składające się z turbiny i sprężarki, które osadzone są na jednym wale. Turbinę napędzają spaliny, turbina z kolei napędza sprężarkę, która to zasila silnik sprężonym powietrzem. Dzięki temu silnik dostaje więcej powietrza i mieszanka paliwowo powietrzna jest bogatsza, dzięki temu wzrasta moc silnika. Samochód staje się bardziej żwawy już od niskich obrotów.
Eksploatacja turbodiesel’a – jak prawidłowo jeździć dieslem z turbiną?
Aby doładowany silnik wysokoprężny służył nam przez długi czas, należy zadbać o kondycję turbosprężarki. W teorii turbo powinno wytrzymać cały okres eksploatacji silnika, jednak w praktyce zużywa się o wiele szybciej. Wpływa na to:
– Częstotliwość wymiany oleju
– Styl jazdy
– Rozruch i gaszenie silnika
Prawidłowo użytkowana turbosprężarka, powinna wytrzymać przebieg rzędu 150 – 200 tys. km. Jednak często zdarza się, że już po 40 tys. km nadaje się do regeneracji lub wymiany.
Aby zaoszczędzić kilka lub kilkanaście tysięcy złotych na serwisowaniu jej, warto pamiętać o tych wymienionych powyżej czynnikach, mających wpływ na kondycję doładowania.
Wymianę oleju należy przeprowadzać co 10 – 12 tys. km lub co rok. W samochodach pracujących w trudniejszych warunkach nawet co 6 tys. km. Długie zwlekanie z wymianą oleju powoduje stopniowe niszczenie zarówno elementów silnika jak i turbosprężarki, która z czasem może stać się nieszczelna i puszczać olej do silnika. Stąd już prosta droga do tzw. rozbiegania się jednostki napędowej, co zawsze prowadzi do całkowitego jej zniszczenia.
Styl jazdy także ma wpływ na wcześniejsze zużycie się turbosprężarki. Należy pamiętać, aby po uruchomieniu silnika do momentu jego rozgrzania się, nie wkręcać go na wysokie obroty. Chodzi o właściwe smarowanie elementów turbo oraz samego silnika. Podczas dłuższej przerwy w pracy silnika olej spływa do miski olejowej. Ostra jazda zaraz po uruchomieniu silnika nie jest wskazana ze względu na nieodpowiednie jeszcze rozprowadzenie oleju, oraz jego temperaturę i konsystencję.
Odpowiednie gaszenie silnika także jest ważne. Po długiej i szybkiej jeździe, gdzie turbo obraca się z prędkością większą niż 100 czy 200 obr./min. należy odczekać około minuty przed zgaszeniem silnika, aby zdążyło zmniejszyć swoją prędkość obrotową. Tutaj znów chodzi o smarowanie. Gdy wyłączymy silnik, wyłączy się także pompa oleju, czyli ciśnienie oleju nie będzie wystarczające, aby smarować elementy turbosprężarki, gdy ta jeszcze jest na obrotach.
Jak uniknąć niespodziewanej awarii turbodiesla?
Przede wszystkim należy reagować na wszystkie niepokojące drgania oraz hałasy dobiegające spod maski. Mogą świadczyć o problemach ze smarowaniem, dlatego najlepiej przetransportować auto na lawecie do serwisu.
Regeneracja samej turbosprężarki nie jest tak droga, jak remont całego silnika lub jego wymiana na nowy… Albo kupno nowego samochodu. Co jakiś czas zalecany jest przegląd co dzieje się pod maską. Wszelkie wycieki należy serwisować na bieżąco. Powinno się także obserwować kolor oleju i kolor spalin, pozwoli to na wychwycenie zmian i zareagowanie zanim silnik ulegnie uszkodzeniu.