Konieczność posiadania sprawnego oświetlenia w samochodzie jest w zasadzie oczywista. Ten element odpowiada za bezpieczeństwo nasze i innych uczestników ruchu drogowego. Oczywiście, jak wielu innych aspektach naszego życia tak też i w kontekście oświetlenia samochodowego występują różne opinie. Z racji tego, że mitów na ten temat jest sporo i nie mają one każdorazowo przełożenie na rzeczywistość, to pochylimy się nad tym. Poznajmy zatem najpopularniejsze fakty i mity o ustawieniu świateł w samochodzie. Zapraszamy wszystkich ciekawych do lektury.
Nie trzeba regulować ksenony – MIT
Warto wiedzieć, że oryginalne reflektory ksenonowe dysponują automatyczną regulację, która reaguje na obciążenie pojazdu. Trzeba jednak pamiętać, że fundamentem jest tu odpowiednia regulacja wstępna. Układ samopoziomujący nie jest w stanie samoczynnie wykryć, w jakiej pozycji został zamontowany reflektor. Z tego też powodu demontując oświetlenie bądź też po wykonaniu jakichś blacharskich napraw, powinniśmy raczej jako kolejny krok wykonać kontrolę ustawień oświetlenia.
Można poddawać regeneracji reflektory – FAKT
Na wstępie trzeba jednak podkreślić, że działanie tego typu ma sens przy reflektorach wykonanych z plastiku. Wówczas eliminując zarysowania, jesteśmy w stanie poprawić jakość oświetlenia. Do tego powyższe praktyki wymagają określonych umiejętności i czasu. Sprawa znacznie bardziej komplikuje się przy kloszach wykonanych ze szkła. Nie tylko trudniej je wypolerować, ale też zmiana jego grubości wpływa na zaburzenia rozkładu światła.
Na oświetlenie pozycyjne doskonale nadają się LED – y – MIT
W ogólnej sprzedaży mamy dostępne LED – owe żarówki przeznaczone do oświetlenia tablicy rejestracyjnej, jako światła pozycyjne lub stopu. Tego rodzaju możliwość wydaje się atrakcyjna i nieść szereg profitów np. minimalny pobór prądu czy lepsza wytrzymałość, lecz sytuację komplikują przepisy. Trzeba bowiem wiedzieć, że nie można instalować w autach żarówek bez homologacji. Do tego część nowszych typów aut z technologią do wykrywania przepalonych żarówek zamontowanie LED-ów może prowadzić do pojawienia się licznych komunikatach o błędach.
Jeżdżąc na światłach dziennych oszczędzamy paliwo – FAKT
Korzystając ze świateł mijania, musimy się liczyć z poborem mocy w granicach 110-120 W. Z kolei LED-owe światła do jazdy dziennej zużywają jedynie Wat. Pojawia się zatem nie bez przyczyny pytanie dotyczące wpływu działania alternatora na zużycie paliwa. Pobór mocy jest stały, a zatem wszystko zależy od średniej prędkości. Inwestując kilkaset złotych w dzienne lampy LED w ciągu kilku lat, możemy sporo zaoszczędzić.
Podsumowanie
Mamy nadzieję, że udało nam się rozwiać przynajmniej kilka wątpliwości. Do tego warto pamiętać, że nigdy nie uzyskamy idealnego oświetlenia drogi. Stąd też nie wszystkie sztuki są warte naszego działania.